Przepiękna plaża Boulders Beach. Po przybyciu i śniadaniu z obowiązkową kawą do której mam już od dawna słabość. Bede kierować się na plażę spedzę tutaj tylko jeden dzien więc będę go wykorzystywała maksymalnie. Plaża Boulders położona niedaleko Simon's Town zaskoczyła mnie mnogością rzeczy, które ma do zaoferowania. Zacznę od pięknych powstałych z granutu głazów mających służyć jako ochrona przed żywiołem jaki stanowi wiatr i woda przejawiajaca się w postaci potężnych fal. Dlatego bedac w tu nie mogę oprzeć się stwierdzeniu ze trafiłam do raju jawi się czysta i co najwazniejsze bezpieczna. Tutaj widzę mnóstwo rodzin z dziećmi. Swoje bezpieczeństwo plaża ma w polozenie na obszarze morskiego Parku Narodowego Gór Stołowych oczywiście objętego ochroną. Ludzi nie ma tutaj dużo jest kameralnie wręcz. Teraz czas na kapiel woda jest przyjemnie ciepła i co najważniejsze bardzo czysta. Oprócz ludzi tu będących plaża stanowi dom tysięcy afrykańskich pingwinów. Pingwiny afrykańskiebw przeszłości nazywano pingwinami z jackassów nazwa wywodzi się z ich ryjowania i rzadkości stanowią jedyne pingwiny w Afryce. Ich kolonie mieszczą się zaczynając od południowej Namibii a kończąc na południowoafrykańskie wybrzeżu do Port Elizabeth. Pingwiny pierwszy raz przywedrowalydo ​​False Bay w 1983 roku. Miejscem ich wędrówki było Dyer Island,  położone w pobliżu Gansbaai. W tamtych czasach było ich dużo, a kolonia rosła szybko. Jednak przez będące tutaj rybołówstwo komercyjne następnie zanieczyszczenie morza i niszczenie siedlisk spowodowało to że do 1982 r. Pozostały tylko dwie pary hodowlane. Na całe szczęście podjęte działania chroniące spowodowały zwiększenie liczebności do ponad 3000 ptaków w ostatnich latach.Ja na plaży spędziłam cały dzień i byłam nią zachwycona.Jednak tutaj nie miałam okazji zobaczyć na żywo pingwinów.Po miłym spedzeniu czasu na plaży postanowilam przejść się jeszcze na godzinę na plażę Foxy Beach gdzie z przewodnikiem podeszłam do pingwinów na tyle blisko by je zobaczyć i na tyle bezpiecznie by mnie nie podziobały. Za pobyt na plazy Bulders zapłaciłam niewielka opłatę konserwacyjna. Za cały dzień zapłaciłam R76 dziennie,zaś dzieci płacą R41 za dzień. Na plaży Foxy zapłaciłam za przewodnika i wstęp.

autor Aga 1989

 

Ta strona internetowa używa plików cookies. Więcej na temat cookies dowiesz się z Polityki cookies. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w przeglądarce internetowej. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w twoim urządzeniu końcowym.