Tarnica - najwyższy szczyt Bieszczadów, porównywalna do Giewontu w Tatrach, zaliczana do tzw. korony Polski, co sprawia, że jest chcętnie odwiedzana przez turystów. Jak zrobić by w tych dzikich Bieszczadach nie natknąć sie na tłumy turystów? Odpowiedź jest prosta, wybrać nienajkrótszy szlak :) 

Zdobycie Tarnicy z Wołosatego to najprostsza droga, ale czy najlepsza? Moim zdaniem nie. Ok 80% turystów wybierze ten szlak, ze wzglądu na to, że jest najkrótszy i najłatwiejszy. Dlatego ja proponuję wyjście od innej strony, od Mucznego przez Bukowe Berdo. Jest to szlak dłuższy i trudniejszy od wcześniej wspomnianego, ale sprawi to, że nie będziemy szli gęsiego za tłumem turystów. Ja tak zrobiłam wczesną wiosną i przez całodniowy wypad na tym szlaku spotkałam 3 turystów! Dodatkowo mój wysiłek został wynagrodzony wspaniałymi widokami, którym mogłam się zachwycać w nieskończoność. Ale od początku:

Muczne to niewielka miejscowość leżąca w tzw. bieszczadzkim worku. Zatrzymałam się w pensjonacie Carpathia, z którego na szlak miałam kilkadziesiąt metrów. Szlak rozpoczął się gęstym bukowym lasem, miejscami bardzo stromy.

Po ok. godzinnym marszu las zamienia się w połoninę, rozpościera sie przepiękny widok, jeszcze zaśnieżony. Szlak ciągnie się przez rozległy grzbiet, wśród skał i małych, skarłowaciałych drzewek. Po niecałych 2 godzinach docieram do Krzemienia, z którego szczytu widać Tarnicę, a także da się zauważyć szlak z Wołosatego, na którym ludzie wyglądają jak mrówki. Duże wrażenie wywarły na mnie schody, które wiodły w dół na Przełęcz Goprowską oraz kolejne wspięcie w górę w kierunku upragnionej Tarnicy. Schodki pokryte grubą warstwa śniegu, nie sądziłam, że jeszcze tyle śniegu będzie leżeć. Gdy dotarłam do Przełęczy buty miałam przemoczone, nie byłam przygotowana na takie warunki. W drewnianej chatce spotykam już więcej turystów, ale nie wszyscy kierują się tak jak ja na Tarnicę, tamtędy wiedzie też szlak na Halicz. 

Po ok. 30 minutach docieram na szczyt Królowej Bieszczadów, ludzi ok. 20, więc nie jest najgorzej, wczesną wiosną jednak nie ma tyku chętnych na wędrówkę po górach. Chwila odpoczynku, kilka zdjęć i powrót. Wędrówkę kończę popularnym szlakiem do Wołosatego, ok. 1 godzinne zejście, szlak szybko schodzi w las i ciągnie się między drzewami.

Podsumowując: Tarnica jest bardzo popularnym szczytem w Bieszczadach, a ze względu na coraz bardziej popularne Bieszczady każdego roku zjeżdża tam mnóstwo turystów. Moim zdaniem dla kogoś chcącego napawać się ciszą, spokojem i pięknymi wydokami wejście na Tarnicę przez Bukowe Berdo będzie jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Gwarantuje że widok na panoramę Polską jak i Ukraińską wynagrodzi trud i wysiłek na szlaku. A przy okazji zatrzymania się w Mucznem, można odwiedzić zagrodę żubrów. Tak więc Tarnica tylko z Mucznego :)

autor Małgorzata Rodzeń

Ta strona internetowa używa plików cookies. Więcej na temat cookies dowiesz się z Polityki cookies. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w przeglądarce internetowej. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w twoim urządzeniu końcowym.