Wodospad Iguazu mieści  się  na granicy argentyńsko-brazylijskiej. 80% obszaru wodospadu ma swoje położenie w Argentynie, zaś 20% na obszarze Brazylii. Wodospad ma wymiary około 2 km szerokości  i składa się z 275 odrębnych progów skalnych.Średni przepływ wody osiąga tutaj wartość 1756 m³/s. Szum wody jest charakterystyczny w słyszy się go w promieniu 20 km. Granica argentyńsko-brazylijskiej przekraczalna jest  przez Diabelską Gardziel, największą kaskadę wodospadu Iguazu. Woda w tym miejscu  osiąga spadek 82 m, co stanowi większą odległość niż Wodospad Niagara. Ze względu na to że Wodospad najbardziej ładnie prezentuję się w okresie deszczowym czyli od listopada do marca. Ja na miesiąc swojej jedno dniowej wycieczki wybrałam listopad.

Wodospady ze względu na położenie mozna można zwiedzać zar zarówno że strony argentyńskiej jak i brazylijskiej. Ja wybrałam stronę Argentyńska. Droższa, ale widoki zrekompesowały mi wszystko. Byłam  w niewielkiej odległości od wodospadu. Ponadto udało mi się przejść po metalowych kładkach bezpośrednio nad Wodospadem. Również doszłam niedaleko miejsca docelowego które stanowiło Garganta del Diablo. Po wejściu od argentyńskiej strony parku w niedalekiej odległości doszłam do stacji dzieki ktorej znalazlam się na stacji kolejowej, będącej miejscem odjazdu pociąg do Garganta del Diablo. Będąc w tym miejscu przeszłam przez dwie trasy (górna i dolna) przez park. Te trasy były dla mnie nie zbytnio trudne bowiem składały się w większości  z metalowych kładek Górna jest płaska i nie będzie problemowa nawet dla osób niepełnosprawnych. Garganta del Diablo stanowi piekny i najważniejszy punkt parku. Widoczność wodospadu jest niesamowitą i sporo jest tu ludzi. Słyszałam że o różnych pór dnia Wodospad wygląda innaczej. Teren tutaj jest pełen zieleni i czuć wszędzie czyste powietrze. Z dwóch szlaków tutaj będących byłam na  na terenie parku idąc dolny, bowiemy stąd odpływają łódki na wyspę pod wodospadem. Jako ciekawostkę powiem że są na terenie parku kraniki z wodą pitną. Dlatego ciągle mogłam z nich skorzystać i musiałam dźwigać że sobą butelki wody. Ostatni pociąg od wejścia do parku odjeżdża w kierunku Garganta del Diablo o 16:10. Bardzo dużo było tu turystów ale to kolejny fantastyczny wodospad które od zawsze kocham.Ten do tego w pieknej i zielonej okolicy tylko dość drugiej w stosunku do brazylijskiej strony.Transport do miejsca w dwie strony kosztował mnie 130 pesos zaś wejście do Parku kosztowało mnie 330 pesos. Wydatek bylw wart wrażeń które tu przeżyłam.

Ta strona internetowa używa plików cookies. Więcej na temat cookies dowiesz się z Polityki cookies. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w przeglądarce internetowej. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w twoim urządzeniu końcowym.