Tym razem wybrałam się do Egiptu a konkretnie do Kairu tam oglądałam piękne zabytki miasta. Kair jest  stolicą i zarazem największym miastem Egiptu – największe miasto Afryki i Bliskiego Wschodu. Niestety brak jest rzetelnych statyk odnośnie liczby mieszkańców Kairu, a spowodowane jest to regularną migracja ludności w oparciu o szacunki codziennie przybywa tu nawet tysiąc nowych mieszkańców. Ponad 2 mln osób mieszka w tzw. „Mieście umarłych". Pierwsze miejsce które zobaczyłam to Muzeum Egipskie (Majdan at-Tahrir) -  zostało otwarte w 1902 roku w neoklasycznym budynku za czasów panowania Abbasa II Hilniego. Będąc tutaj byłam zachwycona atrakcjami jakie widziałam.Wszystkie prezentują przepiękna sztukę egipska. W muzeum widziałam mieszczące się tam rzeźby wraz z malowidłami których data powstania dotyczy okresu hellenskiego później widziałam też, triaidy Mykerinosa z Gizy. Tutaj też wartę zobaczenia są zmufikowane zwierzęta oraz skarby pochodzące z grobowca Tutanchamona wraz ze złota maska faraona. Tutaj za dodatkową opłata zobaczyłam również w innej salimumie takich faraonów jak: Setiego I, Ramzesa, Totmesa IV - zostały odnalezione w Luksorze. 
Muzeum czynne jest codziennie dla odwiedzających w godzinach od 9 do 17. W kasach muzeum kupiłam przewodnik który ulatwił mi  zwiedzanie.

Później zobaczyłam Wieże Kairska - jest to wieża telewizyjna mieszcząca się w samym centrum miasta a konkretnie na wyspie Zamalek. Wieża ma ok 185 cm wysokości. Wstęp do tego miejsca jest płatny ale zjedzenie obiadu w obrotowej restaracji i zobaczenie pięknego widoku z góry jest tego wart. Całe miejsce jak dla mnie ma same plusy. Następnie przyszedł czas na

- Muzeum Sztuki Islamu - to miejsce aż kusi by je zobaczyć nie widzieć jednej z największej wielkością kolekcji eksponatów z czasów rozwoju islamu. Do nich można zaliczyć: ręcznie pisane egzemplarze Koranu, islamska ceramikę fontannę czy też broń lub rzeźbę. 

- Meczet Muhammada Alego - mieści się on w południowej części Cytadeli. Tutaj aż tak nie widać sztuki egipskiej w stosunku z poprzednimi miejscami. Wnętrze meczetu jest bogato udekorowane. Bardzo mi się podobał grobowiec Muhammada Alego. Tutaj żeby wejść do Meczetu należy dostosować się do pewnych zasad takich jak obowiązkowo odpowiedni strój. Tutaj wchodzimy na boso. Kolejnym plusem jak i zabytkiem jest Zegar podarowany przez Ludwika I w roku 1846. Zegar ma swoje miejsce na dziedzincu. Dzisiejszy dzień na tym zakończyłam. Kolejny dzień rozpoczynam zobaczenia majestatycznej twierdzy która jest Cytadela. Jej budowę datuje się na lata  1176 - 1183 r. zaś zbudował ją Saka ah-Din'a (Saladyna). W przeszłości tam mieszkali władcy egipscym. Poprzez swoją rozbudowę stała się niedużym miastem podzielonym na dwie dzielnice. Aktualnie to jeden z ważniejszych zabytków Egiptu. To miejsce gdzie jest Meczet Muhammada Alego oraz liczne muzea takie jak :Muzeum Wojska, Muzeum Policji; Muzeum Powozów;

Teraz czas na

- Meczet an-Nasira Muhammada -  Meczet wniesiono w XIV wieku.Jego plus to przepiękne minarety pokazujące  styl perski. Jednak kolumny są również niesamowite to mieszanka różnych rodzajów stylu którymi są rzymski, faraonski czy też grecki.Po obiedzie poszłam zobaczyć Dzielnicę Koptyjska -jest ona najstarszą część miasta, w której widoczne są pozostałości po rzymskim jak i chrześcijańskim. Aktualnie mieszka tam ok. 100 Koptów. Dzielnica pełni funkcje  elementu egipskiego chrześcijaństwa w Kairze. Widziałam to miejsce jako pełne wąskich i  brukowanych ulic. Tutaj bardzo mi się podobały przepiękne i zarazem Stare  Kościoły. Wejścia do Świątyń mieszczą się zwykle poniżej poziomu ulic. Kolejny plus tych miejsc to ich prostota  wnętrza bogatego w stare symbole to powoduje że są piękne.Później odwiedziłam

- Muzeum Koptyjskie - placówka położona jest się na obszarze  rzymskiej Twierdzy Babilońskiej. Muzeum powstanie zawdzięcza miejscowym darczyńcom.Muzeum jest bardzo wymowne i interesujące wszędzie bowiem były widoczne dokumenty egipskich chrześcijan, czy statuetki,nawiązujące do Kultury starożytnego  Egiptu, Rzymu czy też Grecji. Pouczające i.piękne miejsce po jego opuszczeniu odpoczywałam w ogrodzie na dziedzińcu. Tym zakończyłam dzisiejszy dzień. Jutrzejszy dzień zaczęłam od zobaczenia Kościóła al Mu'alaqa (Zawieszony) - jest to miejsce które charakteryzuje jedno z najstarszych w Egipcie to pierwszy jego plus. Drugi plus to to że jest najpiękniejszy na Obszarze Bliskiego Wschodu. oraz jest najpiękniejszym na Bliskim Wschodzie. Kościół wzniesiony jest na 13 filarach, one zaś symbolizują Jezusa i 12 apostołów. Nazwa Wiszący (Zawieszony) jest związana z położeniem nawy. Nawa ma położenie nad bramą zaś z bramy idzie się do  Fortecy Babilońskiej. Jeszcze zostały mi dwa miejsca w Kairze najpierw opowiem o 

- Mieście Umarłych -mieści się u podnóża gór Muqattam na północ od Cytadeli. Patrząc na te miejsce widziałam tak naprawdę dwa duże połączone  ze sobą cmentarze jeden z nich północny zaś drugi południowy.Oba cmentarze pochodzą z różnych czasów. Mimo to oddzielone od siebie granią z wapienia noszą miano Miasta Umarłych w miejsce mieszka  ok. 3 mln ubogiej społeczności.  Kiedy tam byłam Miasto Umarłych kojarzyło mi się z przejściem szerokich ulic i oprócz tego były tam zaułki o małej wielkiego zaś mieszczące się   pomiędzy grobowcami. W mieście mieszkający podzielili je na ulice tzw dzielnice a ich nazwy pochodzą od nazw meczetów i nazywają się  jnp. Saida Aisza, Saida Nafis. Miasto bardzo mi się podobają jego wielkim plusem jest duża ilość minaretow meczetów u mauzoleów  położonych pomiędzy grobami. Ciekawostkę dla mnie stanowiło to że mieszkańcy Miasta Umarłych żyją w domach lub w grobowcach. Co ciekawe nagrobki różnią się od tych które widziałam w Polsce u nas bowiem na grobach są znicze i kwiaty tutaj są tylko nazwiska. Niedaleko grobowców życie codzienne mieszkańców się toczy funkcjonują tu restaracje i domy w starych zniszczonych grobowcach. Dzieci mają tutaj normalne dzieciństwo młodsze grają w piłkę starsze oprócz tego uczą sie religii czytając Koran i przychodząc do meczetów. Miasto  Umarłych proszę brać to pod uwagę ma swoje zasady ja jako kobieta weszłam tutaj w długiej spodnicy i chuscie na głowie zaś moja bluzka zakrywala ramiona. Co oczywiste panuje zakaz spożywania tu alkoholu ale zaskoczyło mnie to niezbyt pozytywnie nie można tutaj okazywać sobie uczyć tzw czułości. Dla mnie to minus ale każde miejsce ma swoje zasady. Jeszcze jeden minus miejsca to brak oświetlenia i ze względu na to że część uliczek wieczorem jest ciemna musiałam opuścić miasto przed zachodem słońca ze względu na własne bezpieczeństwo.

- Bazar Khan El Khalili - ostatnie miejsce to największy jarmark mieści  się on w islamskiej dzielnicy Kairu. Miejsce nie bez przyczyny jest nazywane najbardziej obleganym przez turystów. Kupiłam tutaj przepiękne pamiątki dla rodziny zaś smak kawy zapamiętam na zawsze jaka jedną z najlepszych w życiu. Kair był wart każdej chwili tutaj spędzonej

autor podróżniczka  z pasją

Ta strona internetowa używa plików cookies. Więcej na temat cookies dowiesz się z Polityki cookies. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w przeglądarce internetowej. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w twoim urządzeniu końcowym.