W 2007 roku mieliśmy szansę po raz pierwszy polecieć do Irlandii. Podczas pobytu zwiedziliśmy tylko Dublin. Przyznam, że stolica nas nie zachwyciła i spowodowała, że nie pragneliśmy wrócić do tego kraju. Nie przypuszczałam, że 10 lat później nadarzy się okazja, aby przyjechać w ten zakątek świata ponownie.  Tym razem dotarliśmy do południowej części zielonej wyspy. Naszą wycieczkę zaczeliśmy od drugiego największgo miasta Irlandii – Cork, skąd ruszyliśmy dalej w kierunku Ring of Kerry.

Ring of Kerry to 179 kilometrowa trasa widokowa, która biegnie częściowo wzdłuż wybrzeża, ale również przez niewielkie góry, pola, małe miasteczka i ciche wioski. Zaczyna się i kończy w Killarney, gdzie na odwiedzających czekają już pierwsze atrakcje. Również fani zamków nie będą się nudzić w tej części wyspiarskiej Europy.

Pobyt w południowo-zachodniej Irlandii warto urozmaicić o przejazd szlakiem Skellig Ring. To mniej uczęszczana droga, która ciągnie się przez 18 kilometrów. Oprócz podziwiania oszałamiających widoków można wsłuchać się w szum dzikiego Oceanu Atlantyckiego spoglądając przy tym na skalistą wyspę Skellig Michael.

Krajobrazy Ring of Kerry i Skellig Ring były highlight’ami naszej podróży. Piękne widoki, urokliwe miasteczka, intensywna zieleń, którą byliśmy otoczeni oraz dziki Ocean Atlantycki towarzyszyły nam podczas tych paru dni. Mieliśmy wrażenia, że przenieśliśmy się zupełnie do innego świata.

Więcej zdjęć i relacji z naszego wyjazdu do Irlandii wkrótce na blogu na www.bodychtravellers.com .

Ta strona internetowa używa plików cookies. Więcej na temat cookies dowiesz się z Polityki cookies. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w przeglądarce internetowej. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w twoim urządzeniu końcowym.